Mój Luby przytaszczył z zakupów butlę płynu do płukania tkanin z zawieszką w stylu „Wygraj 10 tysięcy złotych na komfortowy wyjazd lub jeden z komfortowych koców Silana”.
I pomimo tego, że generalnie nie wierzę w tego typu konkursy i nie
biorę w nich udziału, postanowiłam puścić smska z numerem paragonu.
Ach, jak cudnie byłoby wygrać taki
wymarzony urlop… Przez chwilę wyobraziłam nas sobie na plaży, gdzieś na
Malediwach, wygrzewających się w tropikalnym słońcu. Piasek byłby biały
jak mąka, woda tak lazurowa, że aż zielona, a powietrze pachnące
egzotyką….
I gdy już zupełnie zapomniałam o całej sprawie, dostałam nagle smsa, że „Gratulacje! że zostałam wylosowana i że miło jest im poinformować o tym, że zostałam laureatem nagrody Silana!”.
Mało z krzesła nie spadłam z wrażenia. Wyyyyyygrrrrałłłaaammmm!!!
Nareszcie! I może nie jest to szóstka w totka, ale zawsze coś!
Niestety, za chwilę przeczytałam pozostałą część smsa, która brzmiała: „Wyślij na nasz adres zwycięski paragon, a otrzymasz w nagrodę wspaniały, komfortowy kocyk”. Kocyk…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Cieszę się, że mogłam gościć Cię w naszym Hubisiowie :-). Będzie mi bardzo miło, jak napiszesz parę słów.