I mamy kolejną sensację w rodzinie.
Radosną i długo wyczekiwaną (szczególnie przez moją mamę :-)). Moja
młodsza siostra zaręczyła się!
O tym, że coś się święci wiedzieliśmy z
Lubym już ponad tydzień temu. Szwagier przyjechał do naszego miasta i
zadzwonił z prośbą o adres dobrego jubilera. Nie pytałam, czy chce kupić
pierścionek, czy bransoletkę, ale przykaz trzymania języka za zębami
upewnił mnie, że chodzi o to pierwsze. A gdy dwa dni później zabrał ją
na romantyczny urlop w góry, wszystko stało się jasne.
Nawet nie wiecie, jak bardzo się cieszę.
Tym bardziej, że jej narzeczonego już od dawna traktujemy z Lubym jak
brata. To świetny facet, który w jakiś magiczny sposób zamienił moją
szaloną siostrzyczkę w dojrzałą, zakochaną kobietę. Tworzą naprawdę
super parę, uzupełniają się i dogadują. Czego chcieć więcej?
Brak komentarzy:
Publikowanie komentarza
Cieszę się, że mogłam gościć Cię w naszym Hubisiowie :-). Będzie mi bardzo miło, jak napiszesz parę słów.