Pamiętacie, jak pisałam Wam, że
bliski kuzyn Mojego Lubego wystąpił w telewizyjnym programie typu talent
show (dla przypomnienia można zajrzeć tutaj)?
Całą rodzinką ściskaliśmy wtedy kciuki i chyba podziałało, bo
jednogłośnie przeszedł do następnego etapu. Teraz okazało się, że udało
mu się pokonać kolejny szczebel eliminacji i już niedługo wystąpi w
programie na żywo :-)! Jestem z niego bardzo dumna i już się nie mogę
tego występu! Mam nadzieję, że chwyci w garść serducha publiczności i
już ich nie wypuści...
Ps. Wczoraj, przez przypadek, odkryłam
bardzo stary, ale niezwykle ciepły blog, pisany przez
trzydziestodwulatka, który dowiaduje się, że jego narzeczona jest w
ciąży. Przyszły tata dzieli się swoimi przemyśleniami i licznymi
rozterkami w dzienniku ciężarowca,
obejmującym praktycznie całe dziewięć miesięcy ciąży. I robi to w
sposób niezwykle sympatyczny. Jednym słowem, jest to historia
dojrzewania do ojcostwa, podana w bardzo przystępny i zabawny sposób.
Polecam wszystkim ciężarówkom i ciężarowcom, choć nie tylko. Naprawdę
warto zajrzeć :-).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Cieszę się, że mogłam gościć Cię w naszym Hubisiowie :-). Będzie mi bardzo miło, jak napiszesz parę słów.