Gdy upewniliśmy się, że będziemy
mieć synka, powolutku zaczęłam kompletować "chłopakową" wyprawkę. Plan
był taki, że przed porodem kupię Juniorowi kilka par śpioszków,
pajacyków i kaftaników, no i jakiś cieplutki kombinezon, a potem będę na
bieżąco kompletować jego garderobę. Wiadomo przecież, że dzieciaczki
szybko rosną, a mamy często nawet nie zdążą czegoś założyć, bo na
maluszka już nie pasuje.
Jak się jednak okazało, mój plan spalił
na panewce, zaraz po tym, jak pierwszy raz wybrałam się na zakupy. I
chociaż nigdy nie byłam specjalnie rozrzutna, po prostu oszalałam na
punkcie tych cudeniek :-). Nasz Juniorek ma już pokaźną kolekcję
ciuszków na cały najbliższy rok. I to nie tylko śpioszków... Bo jak tu
się nie skusić na oryginalny komplecik Manchesteru United dla
sześciomiesięcznego bobasa, kiedy jego tata jest wielkim fanem tego
klubu :-)? Albo na słodki, puszysty szlafroczek z Kubusiem Puchatkiem?
Czy na elegancką koszulę w kratę, body Ralpha Laurena, dżinsy z miejscem
na pieluchę, albo maciupkie skarpetki w romby? W dodatku wszystkie te
ciuszki są tak kolorowe, że aż na odległość biją radością.
W ogóle doszłam do wniosku, że chłopaka
można ubrać zdecydowanie fajniej, niż dziewczynkę. Czy Wy też macie
wrażenie, że dziewczynkom można teraz kupić prawie wyłącznie różowe albo
fioletowe ubranka? A jeśli nawet są na przykład białe, to i tak mają
jakąś różową wstawkę? Do tego cekiny, kwiatki, falbanki i Hello Kitty…
niby słodkie, ale jakieś takie kiczowate. Mam nadzieję, że ta
wszechogarniająca moda na różowe w końcu minie, bo wychowamy lekko
skrzywione pokolenie młodych kobiet.
Podsumowując, cieszę się bardzo, że będę miała w domu małego eleganta, a nie różową księżniczkę :-).
PS. Aaaaaa, no i muszę się Wam pochwalić
wiadomością dnia – Mój Luby zdał egzamin z prawa podatkowego. I to z
przytupem, bo zdobył z testu maksymalną ilość punktów :-). Trzymajcie
kciuki, bo jutro kolejny egzamin!
Brak komentarzy:
Publikowanie komentarza
Cieszę się, że mogłam gościć Cię w naszym Hubisiowie :-). Będzie mi bardzo miło, jak napiszesz parę słów.