Ja nie wiem, to jakiś pech
normalnie. Czy Wam też się tak zdarza, że piękna, zadbana pupa Waszego
maleństwa dorabia się nagle odparzenia dokładnie dzień przed wizytą
kontrolną u lekarza? Bez żadnych znaków ostrzegawczych, żadnego
zaczerwienienia, tak po prostu. I chociaż wcześniej mogłaby grać w
reklamie kosmetyków do pielęgnacji niemowląt, to pediatra zobaczy
zupełnie co innego. Już drugi raz nam się to przytrafia...
Ech, pewnie znowu dostanę dyskretny (ale
jednak) wykład na temat prawidłowego mycia, osuszania i kremowania pupy
dziecka. I znowu poczuję się jakbym zaniedbywała pielęgnację synka.
Oczywiście, jak to zwykle bywa, dwa dni później pupka Hubiego będzie
piękna i różowa... aż do następnej wizyty u lekarza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Cieszę się, że mogłam gościć Cię w naszym Hubisiowie :-). Będzie mi bardzo miło, jak napiszesz parę słów.