No i stało się, zostałam panią
mecenasową :-). Po miesiącu czekania na wyniki, oficjalnie mogę ogłosić,
że Mój Luby zdał egzamin radcowski!!! Nawet sobie nie wyobrażacie, jak
bardzo sie cieszę. Jak bardzo jestem z niego dumna. I jaką ulgę czuję,
że to nareszcie koniec. Po trzech i pół roku życia pod dyktando
aplikacji, w końcu mamy to za sobą. Chyba cały miesiąc będziemy
świętować :-). Zaczęliśmy już wczoraj. Pierwsze oblewanie odbyło się u
nas. Znajomi, szampan (i nie tylko), niezdrowe jedzenie, dużo śmiechu i
toastów. Było tak fajnie, że dopiero teraz ogarnęłam się na tyle, by się
Wam pochwalić :-). A Hubi, cudne dziecko, nie tylko był grzeczny jak
aniołek, ale też poszedł wczoraj spać o 20stej i nie otworzył oczek aż
do 3.30.
Ale prawda jest taka, że sukcesu Lubego
nie świętowalibyśmy, gdyby nie wsparcie i pomoc bliskich nam osób
(zabrzmiało trochę jak na rozdaniu Oscarów, hihhihi :-)).
Szef Mojego Lubego zgodził się na to, by
był on w pracy tylko 3 dni w tygodniu, nie obcinając mu przy tym
pensji. Luby mógł spokojnie chodzić do sądu, na zajęcia i praktyki, a
zaległą pracę robić w domku. Teściowa wsparła nas finansowo przy, wcale
nie małych, opłatach za odbywanie aplikacji. Moja siostra (farmaceutka)
dostarczała Lubemu najlepsze specyfiki na poprawę pamięci i
koncentrację, oczywiście legalne :-). Hubi.. nasz synek postanowił
przyjść na świat miesiąc wcześniej, by tata miał jeszcze większą
motywację do nauki :-). Moi rodzice przygarnęli mnie i Hubiego, gdy Luby
finiszował z nauką. Ania i Jurek użyczyli mu swojej kawalerki w
stolicy, gdy przez kilka tygodni jeździł na kurs przygotowawczy. Marcin dawał mu szansę na rozwijanie
prawniczych talentów, powierzając ciekawe sprawy i całkiem przyzwoicie
za to płacąc. Marta kupiła z nim na spółkę grubaśne i bardzo drogie
podręczniki... O wsparciu żony nawet nie wspomnę... :-).
No i Wy kochani, wiem, że trzymaliście kciuki! Dziękujemy raz jeszcze! Wielkie buziaki! My świętujemy dalej :-).
Brak komentarzy:
Publikowanie komentarza
Cieszę się, że mogłam gościć Cię w naszym Hubisiowie :-). Będzie mi bardzo miło, jak napiszesz parę słów.