Planowałam opowiedzieć Wam dzisiaj o weselu mojej siostry,
ale wiadomość o feralnych szczepionkach tak mnie wkurzyła, że nie potrafię skupić
się na niczym innym.
Słyszeliście już na pewno informację, że decyzją Głównego
Inspektoratu Farmaceutycznego zostały wycofane z obrotu w trybie pilnym na
terenie całego kraju dwie szczepionki: Euvax B (seria UFA 12001) i Tripacel
(seria C4007 AK). Euvax B podawana
jest noworodkom przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu B, Tripacel
natomiast przeciwko błonicy, tężcowi i krztuścowi. Oba produkty nie
spełniają wymagań jakościowych ze względu na niehomogenność.
Z tego, co wyczytałam, niehomogenność oznacza
niejednorodność. Mogła ona wynikać na przykład „z nieprzestrzegania zasad
zachowania ciągu chłodniczego podczas przechowywania lub transportu albo
obecności zanieczyszczeń w szczepionce”. Wycofane szczepionki podawano maluchom od końca listopada 2012 r. do 15
lipca 2013 r.
Od razu
zajrzałam w Hubisiową książeczkę zdrowia i co widzę? Mój szkrab dostał wszystkie trzy
dawki z wycofanej serii Tripacelu oraz dwie dawki Euvaxu B (trzecia dawka była
już na szczęście z innej serii). Na forach internetowych znalazłam całą listę
powikłań, jakie te szczepionki wywołały u dzieci, od zapalenia oskrzeli i atopowe
zapalenie skóry, po obniżenie napięcia mięśniowego i bezdech.
![]() |
Żródło |
Na szczęście u Hubiego nigdy nie zaobserwowałam żadnych działań niepożądanych, ale to nie zmienia faktu, że jestem tym wszystkim zwyczajnie załamana. Jak można było w ogóle dopuścić do takiej sytuacji? I jak to możliwe, że przez prawie osiem miesięcy nikt nic nie zauważył?
Nieoficjalnie mówi się, że w tej sprawie
zaalarmowała inspekcję farmaceutyczną pielęgniarka z jednej
z przychodni w Krakowie. A co z tysiącami innych pielęgniarek? O
lekarzach nie wspomnę, bo oni to już się nawet nie dotykają do szczepionek... Gdzie
oni wszyscy mieli oczy? Czy w cywilizowanym
kraju naprawdę muszą zdarzać się takie rzeczy? I czy efektami zaniedbań muszą
być obciążane nasze dzieci?
Mój Hubi
urodził się przedwcześnie przez błąd lekarza, a teraz okazuje się, że przez
pierwsze pół roku swojego życia dostał w sumie pięć zastrzyków ze szczepionkami
wycofywanymi teraz z obiegu w trybie pilnym... I jak ja mam zaufać polskiej
służbie zdrowia? No jak?
No nie da się zaufać! Ja nie zaufam już chyba nigdy! Moja młodsza córka miała odczyny poszczepienne,co skutkowało prawie roczną rehabilitacją! Nie zamierzam kolejny raz fundować jej takich przeżyć.Sąsiedzi nie mający pojęcia,że się rehabilitujemy,myśleli,że katuję dziecko.Mała wrzeszczała tak,że siniała.Ja płakałam razem z Nią,ale wiedziałam,że muszę, dla Jej dobra...
OdpowiedzUsuńMaya, aż ciężko uwierzyć.. przecież to się nadaje do prokuratury...:-(
UsuńSzok! Lecę po książeczkę.
OdpowiedzUsuńPo co my w ogóle dzieci szczepimy?!
Mój syn po szczepionce podanej w złym czasie zaczął chorować na oskrzela, płuca i uszy, a mnie wmawiano, że dziecko gorączkuje od zębów i od nich za ucho się trzyma, a oskrzela to nie ostrzela tylko alergia!
Powiedz mi co teraz zrobisz z tym faktem? Takie powikłania mogą wystąpić po czasie.
Ja się strasznie boję szczepionek. Naczytałam się, że to tylko biznes dla firm farmaceutycznych, a lekarze za oferowanie ich nam dostają swoją działkę i na wczasy za to jeżdżą. Nie dość, że Twoje dziecko się słabiutkie narodziło i za wcześnie to jeszcze zagwarantowali mu na starcie coś złego :( Bardzo mi przykro
Maya - czy Ty zrobiłaś coś z tym faktem? Czy w ogóle można coś zrobić gdy krzywdzą nasze dziecko?
Na stronach babyonline.pl piszą, że zgodnie z zaleceniami Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Wiedzy o Szczepieniach STOP NOP, jeśli twoje dziecko miało podaną którąś ze szczepionek i wystąpiły u niego problemy zdrowotne powinnaś:
Usuńa) Zdobądź kopię dokumentacji medycznej z przychodni, w której dziecko było szczepione(masz do tego prawo zgodnie z Ustawą o prawach pacjenta, uwaga - musisz pokryć koszty ksero).
b) Napisz pismo do lekarza.
c) Powiadom urzędy: inspektorat@gis.gov.pl, szczepienia@pzh.gov.pl, rzecznik@urpl.gov.pl, kancelaria@mz.gov.pl, gif@gif.gov.pl
d) Złóż doniesienie do prokuratora gdy lekarz nie zgłosił NOP i późniejszych powikłań do odpowiednich służb.
e) Poinformuj STOP NOP, że jesteś gotowa dołączyć do pozwu zbiorowego pisząc na biuro@stopnop.pl lub na Facebooku.
Wszystkie wzory pism znajdziesz na profilu STOP NOP na Facebooku.
Ciekawe, czy coś z tego wyniknie...
Mój Antosz też dostał jedną z ww. szczepionek - Euvax B.
OdpowiedzUsuńCzy lekarka na najbliższej wizycie (nota bene - szczepiennej) powinna cokolwiek wspomnieć o wycofanych szczepionkach pomimo, że syn je dostał? Jak myślicie?
Tu masz cytat z Rzeczpospolitej odnośnie tej szczepionki:
Usuń"Złą sławą cieszy się przede wszystkim koreańska Euvax B, którą w Europie się już nie szczepi, bo wywołuje zbyt wiele działań niepożądanych. Jednak w Polsce wciąż się ją stosuje, bo jest tańsza od uznawanych za bezpieczniejsze szczepionek nowej generacji. Rodzice żądają teraz zakazu jej stosowania. Jak ustaliła "Rzeczpospolita", w STOP NOP i wśród kontaktujących się ze stowarzyszeniem rodziców dojrzewa pomysł złożenia pozwu zbiorowego - przeciwko Skarbowi Państwa, resortowi zdrowia lub innej instytucji odpowiedzialnej za zdrowie publiczne".
A Twój synek miał jakieś powikłania poszczepienne?
Antoni miał zapalenie oskrzeli na miesiąc po szczepionce, ledwie uchroniliśmy się od szpitala. Dziecko dostało serię zastrzyków z antybiotykiem (16 zastrzyków, po 2 dziennie), inhalacje (Pulmikort!), syrop.
UsuńMiesiąc po podaniu szczepionki - czy to powikłania poszczepienne czy przypadek, zbieg okoliczności?
Mam nadzieję, że to zbieg okoliczności. Dużo zdrówka życzymy kochani!
UsuńNo nieźle. A ja na wakacjach i nie mam książeczki, żeby sprawdzić co Olek dostał :(
OdpowiedzUsuńJak nie miał żadnych poszczepiennych objawów niepożądanych, to nie martw się na zapas, tylko odpoczywaj sobie spokojnie :-)! Buziaki wielkie
Usuńi Tymek ją dostał. Na razie skutków nie widzę, ale obawiam się czy nie wyjdą z czasem... ;/
OdpowiedzUsuńPrzyznam Ci się Klaudyna, że mnie też to trochę martwi, ale co nam teraz pozostaje? Dokładnie obserwować dzieciaczki i liczyć na to, że wszystko będzie jednak ok.
Usuń