Znacie kampanię „Bezpieczny Maluch”? To ogólnopolska akcja,
mająca na celu nauczenie rodziców, jak skutecznie udzielać dziecku pierwszej
pomocy, a także, jak unikać wszelkich niebezpieczeństw, mogących zagrozić życiu lub
zdrowiu naszego szkraba. W całym kraju organizowane są bezpłatne warsztaty, na
których można dowiedzieć się, co zrobić, by nasze dziecko rozwijało się i rosło bezpiecznie,
z dala od wszelkich niebezpiecznych sytuacji.
Wczoraj „Bezpieczny Maluch” ruszył z kolejną (obok
warsztatów) inicjatywą, czyli z Akademią Bezpiecznego Malucha. Bardzo rzadko
zdarza się, by to od Olsztyna zaczynała się jakaś ciekawa, ogólnopolska akcja.
Tym bardziej cieszę się, że to właśnie w moim mieście odbyło się premierowe
spotkanie Akademii i że mogłam wziąć w nim udział.
![]() |
Źródło |
Akademia trwała trzy godziny i rozpoczęła się od prezentacji
przedstawiciela producenta fotelików Maxi-Cosi. I chociaż spodziewałam się nachalnej
reklamy produktów tej firmy, jak to bywa na tego typu warsztatach (patrz warsztaty
„Mamo, to ja”), bardzo miło się rozczarowałam. To był świetny wykład na temat
bezpieczeństwa dziecka przewożonego samochodem. I ani razu nie słyszałam słów
typu: „Nasze foteliki są najlepsze, a konkurencji do bani” albo „tylko nasze
foteliki zagwarantują wam bezpieczeństwo”.
W zamian za to, dowiedziałam się wielu interesujących
rzeczy, o których, wstyd się przyznać, nie miałam do wczoraj pojęcia. Wiedzieliście
na przykład, że ten pałąk przy pierwszym foteliku-nosidełku nie służy tylko do przenoszenia
naszych pociech? Stanowi przede wszystkim zabezpieczenie dziecka przed
uderzeniem, należy więc pilnować, by zawsze było podniesione. Albo boczna szyba
samochodu. Wiecie, że powinna być oklejona, chociażby zwykłą osłonką
przeciwsłoneczną? Dlaczego? Bo w razie wypadku pobita szyba może wręcz zmasakrować
ciałko malucha. Co jeszcze? A na przykład to, że powinniśmy dziecko bardzo
mocno spinać pasami bezpieczeństwa. „Im mocniej kochasz, tym mocniej ściśnij”,
śmiał się prowadzący. No i dowiedziałam się też, dlaczego nie udało mi się
znaleźć fotelika z możliwością całkowitego rozłożenia. Po prostu taka pozycja
jest skrajnie niebezpieczna dla dziecka w razie jakiegokolwiek zderzenia.
W drugiej godzinie Akademii głos zabrał gość specjalny,
czyli Paweł Zawitkowski. Pierwszy raz miałam okazję spotkać go „w realu” i
byłam naprawdę miło zaskoczona. Słynny „zaklinacz dzieci” okazał się
sympatycznym, ciepłym, ale jednocześnie bardzo rzeczowym facetem. Przez godzinę
swojego wystąpienia nie zdołał powiedzieć za dużo, prześliznął się raczej po
kilku istotnych zagadnieniach, ale wrażenie pozostało. I wielka motywacja, by
jak najwięcej dowiedzieć się o rozwoju dziecka.
Na przerwie miałam okazję porozmawiać z nim chwileczkę i zdobyłam
nawet autograf na jednej z jego książek:-). Pan Paweł narysował dla Hubiego samochód
strażacki. A dzisiaj zobaczyłam, że na facebookowej stronie „Bezpiecznego
Malucha” znalazła się nawet fotka tego rysowania :-).
![]() |
Żródło |
Ostatnia część Akademii poświęcona była udzielaniu pierwszej
pomocy niemowlakom i starszym dzieciom. Ratownik medyczny pokazywał wszystko na
fantomach i chociaż widziałam to już kilka razy, to akurat tej wiedzy nigdy
dość. Oby tylko nigdy nie musiała się przydać.
Na zakończenie odbyło się losowanie naprawdę fajnych nagród,
m.in. fotelika Maxi-Cosi, poduszki do karmienia i ręczników dla niemowląt. Niestety
nie poszczęściło mi się, ale i tak wyszłam z upominkami – zestawem do zrobienia
odcisku rączki lub nóżki bobasa, płytką CD Pawła Zawitkowskiego i kuponem
rabatowym do SMYKa.
Pod koniec października do Olsztyna znów zawita kampania „Bezpieczny
Maluch”, tym razem z warsztatami. Mam nadzieję, że uda mi się
tam zawitać :-).
Jeśli byłybyście zainteresowane udziałem w tych bezpłatnych
warsztatach, zajrzyjcie na stronę http://www.bezpiecznymaluch.com.pl/
, tam w zakładkach Warsztaty i Akademia, znajdziecie mapki z informacją, gdzie i
kiedy odbędą się kolejne spotkania.
Pozdrawiam Was serdecznie,
o kurcze , o tej rączce fotelika to też cholera nie wiedziałam ,mało tego ,zdarzało mi się ją zaciągać do tyłu ,bo utrdniała mi dostęp do Kubusia :O o szybie też dowiedziałam się dopiero dziś ..od Ciebie .no widzisz ,na coś się te spotkanie przydało ,bo przy okazji i mnie podedukowałaś kochana ;)
OdpowiedzUsuńa co do samych warsztatów .miałam okazjęw czerwcu być właśnie na "mamo ,to ja" i rzeczywiście tam reklamy ,a właściwie spotkania z sprzedstawicielami firm ,to jedna wielka masakra ! miałam uchotę udusić babkę opowiadającą o cudowności pralki Samsung Eco Bubble ...jednak na tych warsztatach akurat wygrałam zestaw kosmetyków Cultis Help dla Kubka . ;) teraz kolejne są u mnie 9 października ,zapisana jestem ,ale sama nie wiem ,czy pojadę .ze względu na pogodę -szczerze wątpię ..
o ,a te spotkanie ,o którym piszesz jest w Gdyni 22 października .zapiszę się ,chociaż nie wiem ,czy dotrę ;)
o ,moja mama ma 22 października na poranną zmianę .jak wykombinuje czym zastąpić Kubusiowi moją pierś (bo MM z butelki nie tknie) to jadę ;)
UsuńPamiętam tę babeczkę od pralki :-). Była... powalająca :-).
Usuńtaaaaaaa... :)))))))))))
UsuńSuper sprawa! Muszę koniecznie sprawdzić czy będzie też u nas, bo Pan M. od dawna już chciał, żebyśmy przeszli jakieś przeszkolenie w tym zakresie.
OdpowiedzUsuńPolecam, było naprawdę fajnie :-)
UsuńA ja się zastanawiałam czy Ty to Ty czy nie Ty ... Poznałam Cię po ... odrastających włoskach ;) bo z twarzy jak nastolatka wyglądałaś! Poważnie! Dlatego niepodeszłam bo pomyślałam że to nie możliwe że to właśnie Ty. Na mnie też wrażenie zrobiły zajęcia nt bezpieczeństwa podczas jazdy samochodem... no i Pan Paweł ... Do zobaczenia jutro :)
OdpowiedzUsuńOj, to szkoda, że nie podeszłaś, bo ja nie wiem, jak wyglądasz, a zastanawiałam się, czy jesteś. Nadrabiamy więc jutro, ok :-)?
UsuńPs. Dziękuję za komplement :-). Mam 32 lata :-)
Mam nadzieje, że w tej samej grupie będziemy. Różowe (fest różowe!!!) spodnie to ja :)
UsuńPana Pawła nie ma dziś w Olsztynie...Ale za to można go będzie spotkać w dniach 26-27.10 na "Baba Fest" :)
UsuńMy z Bryndalską Mamą spotykamy się dzisiaj na warsztatach "Mamo, to ja" :-), gdzie faktycznie pana Pawła brak :-). A na "Baba Fest" już miejsca zaklepane :-). Pozdrawiamy serdecznie
Usuńwreszcie i u nas coś się dzieje!
OdpowiedzUsuńz tym fotelikiem to nie wiedziałam i zawsze tą rączkę kładę na płasko! :(
musimy się w końcu na jakąś kawę umówić!
Oj tak, bardzo chętnie. Daj znać, jak będziesz miała czas :-)
UsuńSuper post, dzięki za info o tych warsztatach, zaraz sprawdzę, kiedy będą w Warszawie. Ściskamy! ;-)
OdpowiedzUsuńMy również :-)!
UsuńSuper. też chętnie bym poszła na takie warsztaty. Ale u nas na pewno nie będzie w mieście.
OdpowiedzUsuńTo chyba jedyna wada mniejszych miast. My już dłuższy czas nosimy się z myślą o przeprowadzce gdzieś, gdzie życie płynie spokojniej :-).
UsuńEhhhhhh no bardzo żałuję, że znów mnie to cholerne choróbsko rozłożyło:( Grrrrrrr Z Twojej relacji wynika, że było ekstra:)
OdpowiedzUsuńNo właśnie przeczytałam wiadomość od Ciebie o choróbsku już po powrocie do domku, więc na miejscu szukałam Cię chwilkę. Ale nic straconego, przed nami warsztaty super-niani, 24-tego Bezpieczny Maluch, a potem Baba Fest... :-).
Usuńmasz 32 lata !? nie wyglądasz ! :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
Usuńi dobrze, że takie akcje powstaja :) nigdy nie jest za późno na nauke tym bardziej jeśli chodzi o nasze dzieciaczki :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko ;)
Ja również :-). I bardzo mi miło, że do mnie zajrzałaś, bo ja Ciebie podglądam już od dawna :-)
UsuńMam chyba dużo do nadrobienia :( w temacie bezpieczeństwa!
OdpowiedzUsuńJa też dopiero teraz zdałam sobie sprawę, z jak wielu rzeczy nie zdawałam sobie sprawy :-(.
Usuńdzięki za inf. też się zapisałam :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że warsztaty będą tak samo fajne jak Akademia :-)
UsuńZapisałam się na to do Pruszkowa, ale jak mąż nie weźmie wolnego to nie będę miała jak pojechać, bo to ode mnie >2 godziny drogi, z wózkiem pociągiem, w Pruszkowie komunikacja do fikcja, a jest bardzo duży. Pokażę mu Twój wpis, bo te foteliki i wiedza o nich go zainteresują, może da się namówić.
OdpowiedzUsuńCiekawe, czy w programie warsztatów też jest wystąpienie tego specjalisty od fotelików? Aż sprawdzę.
Usuńps. W Olsztynie było sporo tatusiów :-). Pozdrawiam serdecznie
szkoda, dowiedziałam się trochę za późno, w mojej okolicy warsztaty już były :(((
OdpowiedzUsuńAle może jeszcze kiedyś będą, chętnie bym się wybrała.
Ja też mam nadzieję, że będą na przykład w przyszłym roku, to siostrę moją zaciągnę :-)
Usuń