Przychodzę dziś do Was z nowiną tak wielką, że wciąż sama
uwierzyć nie mogę :-). Otóż, syn nasz jedyny, Hubisiem zwany, licząc sobie dziewięć
i pół miesiąca, poszedł w świat! Właściwie to dopiero ruszył, ale fakt
pozostaje faktem. Hubiś poszedł!
Całe cztery kroki od fotela w stronę okna, samodzielne
zupełnie, które może by i w krok piąty i szósty przeszły, gdyby nie matki rozpraszający
okrzyk radości :-). Tak, tak, panie i panowie! Hubiś poszedł! Na miękkich
nóżkach, pełnych stópkach, z wypiętym do przodu brzuszkiem. W dodatku dzierżąc
w łapce telefon mamy, który udało mu się podstępnie zdobyć.
Nikt do niego rączek nie wyciągał, nikt nie zachęcał. Nie
przeszedł pierwszych kroczków wpadając w rozłożone ramiona taty, czy mamy :-). Sam
się wypuścił, łobuz mój kochany, jak gdyby nigdy nic, jakby chodzenie od zawsze
praktykował :-).
Podejrzewam, że wrażenie chciał zrobić na cioci i jej słodkiej
córeczce, która swoimi wielkimi, ciemnymi oczkami akurat Hubisia obserwowała
:-). Na wszelki wypadek więc, gdyby popis mu się nie udał, odczekał dwie minutki
po tym, jak aparat fotograficzny na półkę został odłożony i... poszedł :-)!!!! O
włos się Hubisiowa mama spóźniła z dokumentacją zdjęciową, ale to nieważne.
Zamykam oczy i znowu widzę syna mojego takiego dzielnego :-)!
I chociaż ostatecznie na rączki upadł, to wielką życiową
przygodę właśnie rozpoczął...
A mama jego, dumna niesłychanie, chciała się Was podpytać.
Kiedy szkraby Wasze w świat poszły?
Buziaki wielkie,
Hubisiowa mama
no Hubisiu! wielkie gratulacje! odważny chłopak! :))))
OdpowiedzUsuńgratuluję:) zapraszam do mnie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję i zapewniam, że na pewno wpadniemy w odwiedziny na Twój blog :-)
Usuńa wyżej pisałam to ja! ;)
OdpowiedzUsuńA dziękuję "Tomku" w imieniu małego powsinogi :-)
UsuńWielkie brawa dla Hubisia !
OdpowiedzUsuńOgromne przeżycie, ważne wydarzenie.
Czas na poznawania świata z innej perspektywy.
Pozdrawiamy !
My również serdecznie pozdrawiamy i dziękujemy za brawa :-)!
Usuńooooo ,szybciutko :))))) GRATULUJEMY kochana ! :))))))))) :*
OdpowiedzUsuńTak mu prędko w świat od mamy uciekać :-)
UsuńNo brawo :-*
OdpowiedzUsuńAch ten zdolny Hubiś ;-)
Po mamusi :-)! Buziaki Asiu
UsuńTo Ci smyk! Podobno to chłopcy później zaczynają chodzić. Ścoskamy mocno i życzymy udanej przygody na własnych nóżkach. Już sam będzie chodził gdzie chce i z kim chce :*
OdpowiedzUsuńPóki co, to był jednorazowy wyczyn :-). Ale muszę się pogodzić z faktem, że powoli będzie się usamodzielniał :-)
UsuńMatko Święta oczom nie wierzę. Cóż to za zdolna bestyjka z Twojego Hubisia. Niesłychane. To mój łobuz dopiero niepewnie zaczął siedzieć. To teraz wierzę, ze i mój tata chodził w wieku 9 miesięcy- jak powiadał. To jednak możliwe patrząc na Twojego Synusia. Gratulacje ogromne. Buziaki.
OdpowiedzUsuńWiesz, ja też nie myślałam, że to możliwe w wieku 9 miesięcy. Ale mój syn to całe swoje życie wszystko na wariata robi. Na świat przyszedł nie dość, że miesiąc za wcześnie, to tak szybko, że ledwo do szpitala zdążyłam :-)
UsuńAle z niego zdolniacha! Gratulejemy pierwszych kroczkow! Teraz to juz pojdzie z gorki! Za chwile bedzie biegal! Gamon kochany!:-)
OdpowiedzUsuńDziękujemy i przesyłamy buziaki dla Hani :-)
UsuńGratulację dla Hubusia -dzielny chłopak i jednocześnie współczucia dla Mamy ;) No to skończyło się błogie siedzenie z kawką.
OdpowiedzUsuńMój Starszak jak miał 10 m-cy to zaczął raczkować :-) a jak miał 13 m-cy to poszedł w świat. Pochodził 2 tyg. a potem zaczął się przemieszczać prędkością światła ( wspinać się po regałach również ) .
Także życzę cierpliwości , wytrwałości i oczu dookoła głowy :) Jeszcze raz gratki dla Hubusia
Dziękuję bardzo :-). Tak się właśnie zastanawiam, jak ja to przetrwam, bo już teraz Hubiś na każdy mebel usiłuje wejść, w każdy róg zajrzeć i do każdego kontaktu palec włożyć :-).
UsuńOt smyk mały- cudowne to przeżycie, kiedy matczyne oczęta patrzą , jak mały obieżyświat przemierza swoje pierwsze metry. Hubiś- gratulujemy!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńCudnie i zarazem wcześnie wyruszył Syn twój , na pionowe zwiedzanie i poznawanie świata :):):)
Asiu- córy me ruszyły w wieku 1 rok i miesiac i 7 dni, /// 8,5 miesiaca/////9 miesiecy.
Wiola! Jak miło Cię tu gościć :-). Ale widzę, że Twoja mała jeszcze szybciej - 8,5 miesiąca :-)! Wow! Pozdrawiam serdecznie Mikołajki
UsuńNo to idziemy łeb w łeb :))))) Olo w środę postawił cztery kroczki :)))
OdpowiedzUsuńSerio? No, nareszcie Hubiś dogonił Olo :-). Buziaki
Usuńpięknie! :)
OdpowiedzUsuńgratulujemy zdobycia nowej umiejętności! :*
Moja Kornelia ruszyła około 13 miesiąca :)
Dziękujemy serdecznie i pozdrawiamy
Usuńo rany rany, co za nowina :) Zuch chłopak! :) Mój maluch poszedł ok. 13 miesiąca,wcześniej przez dobrych kilka miesięcy łaził z wszystkimi taboretami i krzesłami po domu:) Ostrożny taki :))
OdpowiedzUsuńA mój to wariat, w ciemno idzie, a potem płacze :-)
UsuńAle szybki chłopak! No i zdolny :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy i serdecznie pozdrawiamy
UsuńNie wiem czy mój komentarz poprzedni się dodał... Ale nie mogę się oprzeć by nie napisać jeszcze raz :D Wielkie gratulacje dla Hubisia ! Sprytny chłopczyk z niego ! U nas też same nowości - o zgrozo, Leoś sam wstaje :D
OdpowiedzUsuńGosiu, właśnie widziałam u Ciebie na blogu i gratulacje zostawiłam! Cudne wieści i u Was, i u nas :-). Zobacz, jak oni szybko rosną...
UsuńWidziałam, potwierdzam:) A jaki był zadowolony, tylko ten wrzask podnieconej mamy zbił go z tropu:* Ala biła brawo o podłogę:)
OdpowiedzUsuńNo niestety, emocje wzięły górę :-). Pięknie szedł, prawda :-)?
UsuńO matko!
OdpowiedzUsuńAle szybko Hubiś rozpoczyna przygodę na dwóch nogach :) Zdolny chłopczyk! Mój mąż poszedł w świat jak miał 9 msc, ja 10.. ciekawe kiedy Bibi ruszy :)
Pozdrawiamy i zagladać będziemy, bo ciekawa jestem jak się potoczy dalsza nauka ;)
Zapraszamy serdecznie :-)
UsuńWspaniale!! :)))) Pierwsze koty za płoty :)
OdpowiedzUsuńMy wciąż czekamy :)
Trzymam kciuki za Mateuszka :-)!!
Usuńsuper, Brawo HUBIŚ !
OdpowiedzUsuńDziękujemy serdecznie!
UsuńBrawo,brawo Hubisiu kochany !!! Prawdę mówiąc to szybciutko tak zaczął dreptać.Kiedyś słyszałam,że to nie dobrze,że dziecko zaczyna szybko chodzić bo osłabia to kości.Ale myślę,że tu nie ma co się martwić bo Matka Natura tego sama pilnuje.Mój Krzyś zaczął chodzić chyba jak miał 11 miesięcy.Pamiętam,że wykorzystał chwile nie uwagi mamy i w czasie gdy ta plotkowała z sąsiadką przy otwartych dzwiach Krzyś presmykną się między futryną i zaplotkowaną mamusią i przeszedł z naszego mieszkania do mieszkania równie zaplotkowanej sąsiadki.Taki to był wędrowniś.
OdpowiedzUsuńAsiu zauważyłaś,że wreszcie dopatrzyłam się i nie jestem już ANONIMOWA.I co Ty na to,kochana hi,hi.Ciociaa Edyta.
OdpowiedzUsuńBravo :) Gratulacje dla małego słodziaka :)
OdpowiedzUsuńPrzeoczylam! Pięknie gratuluję! To bardzo wcześnie, Smyk mały:) Ąte jeszcze nie chodzi, zobaczymy jak to u nas będzie:)
OdpowiedzUsuń