Pamiętacie, jak dwa miesiące temu żaliłam się Wam, że po
ciąży okropnie wypadają mi włosy? Że moje kudły są wszędzie i to w ogromnych ilościach?
I że na mojej głowie pojawiły się prześwity skóry? Byłam zrozpaczona i tak
zdesperowana, że zrobiłabym po prostu wszystko, by w końcu przestały wypadać.
I wtedy przestały. Nagle i niespodziewanie. Bez żadnej
specjalnej interwencji. W jakiś magiczny sposób wyżalenie się Wam na blogu
pomogło. Chyba Wasze ciepłe myśli to sprawiły :-). Dziękuję!
I chociaż mój warkocz, to dalej mysi ogonek, to znów czeszę się bez łez w oczach. Powoli też odrastam :-). Dookoła głowy mam już trzycentymetrową lwią grzywę, która sterczy w górę i za żadne skarby świata nie chce się ułożyć.
Wiem, że śmiesznie to wygląda, ale zbyt się cieszę, by mi to przeszkadzało. Zresztą same zobaczcie:
Moja lwia grzywa :-) |
Aaaaa, i miałam Wam jeszcze napisać, że byłam dzisiaj w
Rossmanie i zobaczyłam, że zestaw szczoteczek treningowych do nauki mycia
ząbków jest w promocyjnej cenie po 8,99 zł :-). Może którejś z Was przyda się
ta informacja ;-).
Pozdrawiam serdecznie,
o dzięki za info o tych szczoteczkach, bo powoli się przymierzam, żeby Oli taką kupić - ona co prawda jest starsza od Twojego Hubisia ale jeszcze żadnych ząbków nie ma...
OdpowiedzUsuńPodobno im później ząbki wychodzą, tym są zdrowsze :-)
UsuńNiestety tak to już jest, że po miesiącach "włosów niczym z reklamy szamponu/farby do włosów" zaczynają wypadać...też tak miałam, często musiałam odkurzać ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że odrastają i Tobie :) Może grzywka przykryłaby je i dała w spokoju odrastać?:)
Kto wie, może grzywka faktycznie byłaby dla mnie dobrym rozwiązaniem :-)?
Usuńahahaha zdjęcie GENIALNE!! :)
OdpowiedzUsuń:-)
Usuńpięknie:-) a będzie ich coraz więcej znowu!:-)
OdpowiedzUsuńOby, oby :-)
UsuńNiezle,super fota.
OdpowiedzUsuńP.s.mozna jakos zapobiec wypadaniu wlosow,suplemeny lub inne czary ;)
Oj, czego ja już nie próbowałam. Wcierki, piguły, maseczki itp, itd. Ale na pociążowe wypadanie włosów nie ma chyba mocnych, musi samo przejść i tyle.
UsuńJa też mam takie coś. :-) Ale mam to od lat i jeszcze jakby... zakola, na których są krótkie włoski. w kucyku wygląda to strasznie, a tak to mam gęste, nie wiem, czemu tak dziwnie rosną włosy. :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci tych gęstych włosów :-)
UsuńMi włosy zaczęły wypadać równo 6 miesięcy po porodzie i tak jak u Ciebie były one dosłownie wszędzie. Przy rozczesywaniu włosów po myciu mogłam je wyciągać garściami. To był jakiś koszmar. Zdecydowałam się obciąć na krótko i mam wrażenie, że mniej wypadają. Też miałam wizję, że zaraz będę łysa :-)
OdpowiedzUsuńJa ostatecznie ich nie skróciłam, ale byłam już bliska :-). Dobrze, że w końcu przestały wypadać.
UsuńNooo piękna grzywa rośnie:) Oby tak dalej:)
OdpowiedzUsuńDzięki Olu :-). Pozdrawiam ciepło
Usuńno niestety, włosy po porodzie strasznie wypadają :( Mi już na tyle odrosty, że nie mam jeżyka pod fryzurą :)) tylko kilkucenymetrowe krótsze pasma. Ale niedługo znów będzie to samo, co zrobić :)
OdpowiedzUsuńCórcia jest tego warta, prawda :-)? Buziaki
UsuńJa też tak odrastam, na czole .Okropnie to wygląda. Dzieki za info. Ide do rossmana w takim razie
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że nam w ogóle odrastają :-)
UsuńWłaśnie o Twoich włosach wczoraj myślałam, gdy wyciągnęłam garść swoich! Cieszę się, że już odrastasz :) Zdjęcie mega genialne :*
OdpowiedzUsuńA na żywo, jak to wygląda :-). Padłabyś ze śmiechu Ula, mówię Ci :-)
UsuńJa już padłam, leżę i kwiczę...
UsuńAle tak całkiem pozytywnie :*
Wow, nasza lwica!!!
OdpowiedzUsuńSuper jest ta fotka.
Mi tez okropnie wypadaly wlosy, ale takiej spbie nie zrobilam, jak zaczely odrasta. A szkoda..
Fotka ku pokrzepieniu serc :-). Będzie lepiej dziewczyny! Jestem tego przykładem :-)
Usuńmnie po ciąży też została połowa tego co miałam na głowie . . . .:(
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nam w końcu odrosną. Z tym, że trochę to potrwa niestety.
UsuńMam identyczne zdjęcie, które zrobiłam, żeby wrzucić na blog! Też się żaliłam na blogu na moje zakola, to było w czasie wakacji:) Jak dobrze, że to już za nami:D
OdpowiedzUsuńNareszcie, prawda :-)? Pozdrawiam ciepło i Ciebie i Antuanka :-)
UsuńDziękujemy:* U nas totalna abstynencja blogowa:]
OdpowiedzUsuń