Ostatnimi czasy, syn nasz Hubisław, tak bardzo rozsmakował
się w przemieszczaniu na swoich własnych, dolnych kończynach, że spacery w
wózku stały się hmm... problematyczne :-). Za każdym razem, gdy próbujemy go do
wózka włożyć, mamy małą Hubisiową awanturkę. No dobra, przyznam się, mamy ogromną
Hubisiową awanturkę :-).
Młody na sam widok wózka zaczyna protest słyszalny kilometr
dalej. A gdy już się Hubisiowej Mamie jakimś cudem uda go do wózka posadzić, to
nim pasy zapnie, Hubiś robi mostek, który niejeden wuefista by pochwalił. Jednym
słowem, męczymy się my, męczy się dziecko... Spacery stały się przykrym
obowiązkiem, a to przecież nie o to chodzi. Trzeba było w końcu coś z tym zrobić.
Pierwsze, „prawdziwe” buciki do chodzenia chcieliśmy kupić
Hubisiowi na wiosnę, ale widząc, jak bardzo chce pobiegać po trawie,
zmieniliśmy plany. Po wizycie w kilku sklepach, zdecydowaliśmy się w końcu na
buciki Ecco Mimic z mięciusieńkiej skórki i zamszu, z elastyczną podeszwą i wyściółką
z GORE-TEXu. Właściwie wybrał je Hubiś, bo tylko w nich uśmiechał się radośnie
i przechadzał po sklepie :-).
Wczoraj Hubiś miał więc swój premierowy, nie-wózkowy spacer
:-)! Króciutki, bo na najbliższy plac zabaw i z powrotem, ale na własnych
nóżkach :-). Zadowolony był bardzo i chodził dość pewnie, chociaż bał się
jeszcze puścić moich dłoni.
Coś mi się zdaje, że po śniegu to już będzie biegał :-).
Pozdrawiamy spacerowo,
Hubisiowa mama
Mój Ci on:)
OdpowiedzUsuńMamusiu jak Ty ślicznie wyglądasz!!! i ten uśmiech:)
Dziękuję Olu :-)
UsuńJeeej, jaki dzielny maluch - za miesiąc faktycznie będzie biegał! A Ty wyglądasz kwitnąco, Hubisiowa Mamo :))
OdpowiedzUsuńDziękuję! Aż strach pomyśleć, jak będę za nim biegać wiosną :-)
Usuń:) pamiętam jak Kubuś zaczął stwarzać problemy przy wsadzaniu / jeżdżeniu wózkiem ..niestety zostało mu do tej pory ..wózkowe spacery to po prostu istny cyrk ,tylko zwierząt brakuje ..chociaż czasem gdzieś po drodze przewinie się jakiś piesek ,albo ptaszek przeleci .. ;) jedyny sposób na Kubka - sucha bułka ,wtedy jest kilka minut spokoju ! ;D
OdpowiedzUsuńU mnie biszkopcik :-), ale tylko na chwilkę :-)
UsuńŚlicznie;)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Usuńależ cudnie wyglądacie! :)))
OdpowiedzUsuńDziękujemy!!! Niedługo to z Tymkiem tak będziesz chodzić :-)
UsuńPięknie wyglądacie. Mama kwitnie. I ten uśmiech. A Hubiś jest niesamowity.
OdpowiedzUsuńDziękujemy Kasiu :-)!!!
UsuńNoo pięknie! Hubiś prawdziwy spacerowicz :)
OdpowiedzUsuń:) :) :)
Usuńjeszcze trochę i mama nie nadąży za smykiem :)
OdpowiedzUsuńW domu już potrafi mi uciec :-). Na spacerze buciki go chwilowo spowalniają :-).
UsuńPięknie wyglądacie oboje :D Ćwicz formę, bo na wiosnę już spacerowicza nie dogonisz ;P
OdpowiedzUsuńDziękujemy! I masz rację, chyba jednak na zajęcia "Aktywna mama" muszę zacząć chodzić regularnie :-). Pozdrawiamy!
UsuńMamy ten sam problem z niechęcią do wózka. ALe nasz syn niestety jeszcze za bardzo nie próbuje chodzić, więc odpada wyjście bez wózka :(
OdpowiedzUsuńP.S. Super buciki ! Widziałam w Ecco, ale w tym roku na zimę jeszcze nie kupujemy prawdziwych butów :D Planuję tak, jak Ty planowałaś na wiosnę... chyba, że pojawi się szybsza potrzeba :) Spacerujcie dużo! Pozdrawiam
My również pozdrawiamy! A Leoś niech sobie jeszcze spokojnie pojeździ w wózku, bo szałową ma brykę :-).
UsuńWiki też ma talent do robienia mostków przed włożeniem do wózka, ale na szczęście jak już siedzi to na krótki spacer nam pozwoli:) Buciki super!
OdpowiedzUsuńDziękujemy i bardzo serdecznie Was pozdrawiamy!
UsuńUlalala:) No to teraz trzeba się przesiąść na inny pojazd :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie pewną szałową brykę planuję mu zakupić na urodzinki 4 stycznia :-)
UsuńTylko się cieszyć, ponieważ będzie po powrocie do domu ucinał sobie drzemki :)
OdpowiedzUsuńMasz rację :-)!!! O tym nie pomyślałam, a snu jestem spragniona jak wody na pustyni :-).
UsuńAsia, pieknie! Dzielny chlopczyk.
OdpowiedzUsuńA biegania za nim wiosna sie nie boj. Wiem, co mowie ... ;-)
Pozdrawiam
Sama przyjemność, prawda :-)?
UsuńBRAWO !!!!! Ciocia Edyta.
OdpowiedzUsuńBRAWO !!!!! Ciocia Edyta.
OdpowiedzUsuńBRAWO !!!!! Ciocia Edyta.
OdpowiedzUsuńDziękujemy!!!!! I buziaki Hubisiowe przesyłamy!
Usuń