Już dawno nie pokazywałam Wam nic z Hubisiowego menu. A że
przepisy na obiadki były na blogu ostatnio, przyszedł więc czas na deserek.
Przedstawiam Wam kisiel mleczny z gruszkami i biszkoptami.
Nasz ulubiony, bo gruszki kochamy w Hubisiowie wszyscy :-). Mleczny, ale zrobiony tak, by nie gotować mleka modyfikowanego, bo Hubisiowa mama uważa, że się tego robić nie powinno.
Kisiel można
podawać od 10 miesiąca życia. Górnych ograniczeń wiekowych nie ma :-).
- porcja mleka modyfikowanego potrzebna na 150 ml wody
- 150 ml wody
- łyżeczka mąki ziemniaczanej (jeśli macie małą, płaską łyżeczkę, dajcie czubatą)
- pół gruszki
- 2 biszkopty
Mąkę ziemniaczaną wymieszaj dokładnie z 2 łyżkami zimnej
wody, a resztę wody zagotuj. Do gotującej się wody, wlej rozprowadzoną mąkę i
jeszcze chwilkę zagotuj, by zrobił się kisielek.
Mleko modyfikowane rozprowadź w 3 łyżkach wody (najlepiej
przegotowanej). Dodaj do kisielku i dokładnie wymieszaj.
Miękką, dojrzałą gruszkę umyj, obierz ze skórki i połówkę
owocu zetrzyj drobno na tarce. Wymieszaj z kisielkiem. Na koniec posyp deserek
miękkimi rozkruszonymi biszkoptami.
Koniec :-).
Smacznego!!!
Pozdrawiamy ciepło,
Hubisiowa mama
Na pewno to pyszne jest:)
OdpowiedzUsuńPyszne :-)!
UsuńMmmm...pyszotka...zrobię na zwykłym mleku...ale takim prawdziwym od krowy...kupujemy takie i Franuś już kilka razy pił:)
OdpowiedzUsuńDaj znać, czy wyszedł :-)! Pozdrawiam ciepło
UsuńDodałam ten post do zakładki" ulubione", przepisałabym do zeszytu jednak już późno :/
OdpowiedzUsuńJutro zrobię ;))
My robiliśmy kiedyś kisiel z soczków bobofruta ;)
U nas też kulinarnie dziś na blogu ;)
Smacznego więc!!!!
UsuńMusiało mu smakować, sądząc po mince :)
OdpowiedzUsuńSmakowało, Hubisiowej mamie też, bo podkradła mu troszkę :-)
UsuńBrzmi to smacznie ale też pracochłonnie a ja jestem leniwa i nie mam talentu kulinarnego o czym trąbię wszem i wobec ;)
OdpowiedzUsuńE tam, wszystkiego jakieś 5 minut będzie :-). Dałabyś radę bez problemu :-).
UsuńPyszniutko. Mojemu mleczarzowi (młodszemu:) przypadło by do gustu
OdpowiedzUsuńTo zapraszam do spróbowania :-)
UsuńJa też robiłam kisiel domowy,bez mleka modyfikowanego, za to z sokiem malinowym, jabłkami i różnymi mrożonymi owocami, ale szału nie było. Konsystencja do dziś mojego synowi nie odpowiada, za to budyń ubóstwia :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie u nas tez kisielek na soczku nie bardzo Hubiemu przypadł do gustu, ale pracuję nad tym :-).
UsuńJa też robię choć Antek nie ma jeszcze 10 miesięcy. Robię na samej wodzie, ale za to spektrum owoców - wszystko o czym mogę pomyśleć. Najczęściej jednak dodaję powidła domowej roboty - Ąte najchętniej zajada:) A potem... a potem wycieram kisielek z blatu, ściany, ubranka, włosów, podłogi i takie tam:D W zasadzie to komu ja ten kisiel robię!? Chyba Antek zjada najmniej, resztę wciąga kuchnia;)
OdpowiedzUsuńU nas Hubi pakuje rączki do miseczki :-). Uwielbia taplać się w tym kisielowym "błotku". Buziaki dla Was kochani!
UsuńWygląda baaaaaaaaaaaardzo smakowicie!
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńJak grzecznie i czysto Hubiś je <3
OdpowiedzUsuńU nas kisiele wszelkie są nie przełykane przez Szymka :)
Zdjęcia na początku karmienia robione :-). Potem w ruch idą rączki i już tak czysto nie jest :-).
UsuńFajny;) Szkoda, że dopiero od 10 miesiąca;)
OdpowiedzUsuńTak było napisane przy przepisie. Może to ze względu na mąkę ziemniaczaną? Nie wiem..
UsuńHubiś zachęca tym uśmiechem :))
OdpowiedzUsuńZapachniało mu ukochaną gruszką :-)
UsuńŚwietny pomysł na deser :) aż miło popatrzeć, musi być smaczny ;) a Maluszek jak ładnie je. BRAWO.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
http://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/
My również pozdrawiamy i witamy w Hubisiowie!
UsuńNiech no Gabryś podrośnie, a na pewno wypróbujemy :)
OdpowiedzUsuńZapraszam, mam nadzieję, że mu posmakuje :-). Pozdrawiamy ciepło
UsuńO prosze, dziękuję Ci za ten przepis, bo właśnie od dawna chciałam taki budynio-kisiel zrobić na mleku modyfik. i nie bardzo wiedziałam jak , zeby tego mleka właśnie nie gotować.
OdpowiedzUsuńA proszę bardzo Kasiu :-). I pozdrawiam serdecznie!
Usuń