W naszym Hubisiowie nie ma już niemowlaka :-). Po domu biega
maluszek, w pełnym tego słowa znaczeniu. Mały chłopczyk, który jak na
wcześniaczka naprawdę dużo w ten miniony rok osiągnął. Kto nie lubi chwalenia
się, niech nie czyta tego wpisu, bo Hubisiowa mama będzie się teraz chwalić na
potęgę :-). Bo syna zdolnego mam nieprzeciętnie! I mądrego, i sprytnego i na
dokładkę przystojnego :-).
Co potrafi roczny Hubiś?
Chodzenie
Hubiś zaczął chodzić, mając 9,5 miesiąca. Szybko bardzo, aż
się niepokoiłam, czy nie za szybko. Ale Hubiś nic sobie z tych moich lęków nie
robił i każdego dnia doskonalił technikę. Do pierwszych urodzin sztukę
chodzenia opanował do tego stopnia, że zaczął biegać po domu :-). Nauczył się
nawet bawić w „berka” i ucieka z głośnym śmiechem przed goniącym go Hubisiowym
tatą.
Mówienie
Młody oszczędny jest w słowach, aczkolwiek kilka już
opanował i potrafi je w odpowiednim momencie zastosować. Mówi „mama”,
wyciągając rączki do góry, prosząc bym wzięła go na ręce. Mówi „bam”, gdy się
przewróci lub rzuci zabawką o podłogę. Ostatnio pojawiło się „mniammm” i „am”,
gdy chce konkretnego jedzenia. Kilka razy powiedział też „daaa”, gdy chciał coś
dostać. Tylko słowa „tata”, które jeszcze dwa miesiące temu mówił, teraz jakoś
się nie wymawia. Oczywiście w jego repertuarze jest jeszcze wiele innych słów,
ale Hubisiowi rodzice jeszcze ich nie rozszyfrowali :-).
Zęby
W dniu pierwszych urodzin było ich pięć. Wszystkie jedynki i
prawa dolna dwójka. Dzisiaj wykluła się lewa dolna dwójka :-).
Pokazywanie
Młody potrafi już pokazać, gdzie jest nos, oko, zęby i wąsy
(Hubisiowego Dziadka). Uszu i włosów jeszcze nie opanował :-). Robi też na
komendę „brawo”, „papa” i „chlapu chlap” w wannie. Bezbłędnie pokazuje, gdzie jest
wielbłąd (mamy na ścianie dużą grafikę z głową wielbłąda), gdzie jest chmurka,
wisząca nad łóżeczkiem (o ta) i sufit :-). Paluszkiem pokaże, gdzie jest mama,
tata, babcia i dziadek. Gdy prosimy go, by coś zaniósł konkretnej osobie,
prawie nigdy się nie myli.
Towarzyskość
Tu się ostatnimi czasy zmieniło i to bardzo. Syn mój, który
do tej pory szedł do każdego z uśmiechem na buźce, nieufny się zrobił wobec
obcych i potrzebuje kilku godzin, by nową osobę zaakceptować. Trzyma się
kurczowo mojej, albo Hubisiowego taty nogawki i głośno protestuje, gdy
próbujemy odejść chociaż na pół metra. Ostatnio rozpłakał się, gdy stojąca za
mną w kolejce kobieta, uśmiechnęła się do niego.
Umiejętności
Otwiera szuflady i szafki. Zabezpieczenia w postaci rzepu,
rozpracował w tydzień. Wdrapuje się na kanapę i pięknie z niej schodzi,
opuszczając się nóżkami. Podnosi i opuszcza klapę sedesu :-). Gdy chowamy jakiś
przedmiot pod kocykiem lub poduszką, nie daje się nabrać, tylko go wyciąga. Gdy
słyszy dzwonek domofonu, biegnie do przedpokoju i czeka przed drzwiami. Na
minutę potrafi skupić się na książeczce :-). Na obrazku pokaże kotka. Gdy uda mu się przechwycić pilota, biegnie do telewizora, wyciąga w jego kierunku rączkę z pilotem i próbuje "przełączać" kanały.
Noce
Coraz lepiej śpi. Usypia zwykle o 19stej i śpi do 7mej rano,
z jedną pobudką na karmienie. Oczywiście, gdy akurat ząbkuje, jest z tym
troszkę gorzej, ale z reguły pobudek jest nie więcej niż trzy. Śpi na brzuchu z
pupką wypiętą wysoko do góry, ściskając pod pachą swojego misia. Wierci się niemiłosiernie. Przykryć się
nie pozwoli, śpiworków nie toleruje.
Jedzenie
Coś mi się wydaje, że Hubisława Wiercidupkę zdecydowanie
taniej będzie ubierać, niż karmić :-). Apetyt ma wielki i godziny posiłku są
dla niego święte. Spróbuj się Hubisiowa matko spóźnić z 10 minut z podaniem
obiadu :-)! Zobaczysz wtedy, co to Hubisiowy gniew :-). A je praktycznie wszystko.
Dzisiaj przykładowo wcinał na obiad to samo, co my, czyli ryż, brokuły i
kurczaka z parowaru. Nie trzeba mu już też jedzenia miksować, wystarczy drobno
pokroić i sobie sam radzi. Uwielbia gruszki, banany i pieczywo. Kręci trochę nosem
na kalafiora i awokado. I jedząc wciąż robi dookoła siebie ogromny bałagan :-).
Uroda
Wymiary ma idealne :-). Waży już prawie 10 kilogramów i mierzy 84 centymetry. Rozmiar stópki to 21, ale lada moment będziemy musieli wskoczyć w 22. No i najważniejsza
urodowa zmiana - w końcu „sypnął” mu się włos :-). Przystojniak z niego coraz większy :-).
To by było na tyle :-). I chociaż jest na pewno wiele dzieci, które potrafią w tym wieku dużo więcej niż Hubiś, to i tak dumna jestem z naszego syna niesamowicie. To niezwykłe, jak dziecko może rozwinąć się w zaledwie 12 miesięcy. Ciekawa jestem, jakie zmiany przyniesie nam 2014 rok?
Pozdrawiam Was ciepło,
Hubisiowa mama
Hubiś, super chłopak :)) A umiejętnościami nie ma co się przejmować :) Szymon zapomniał co znaczy "Papa" bo uczy się właśnie klaskać :)
OdpowiedzUsuńZa niedługo do fryzjera będziecie musieli iść ;)
No tak, ciężko się skupić na tylu rzeczach na raz :-). Buziaki dla Ciebie i Szymka
Usuńzdolny Hubiś ;)
OdpowiedzUsuń"zasypia o 19" achhhh .... :):):)
W dzień nie chce za bardzo spać, ale faktycznie wieczory mamy dla siebie :-).
UsuńO wow, to powiem Ci że nasza Olcia mając rok ani nie chodziła ani zębów nie miała więc Hubiś jest chłopak do przodu :)
OdpowiedzUsuńPrzez pierwsze miesiące życia nadganiał wcześniakowe zaległości i się zagalopował najwidoczniej :-). Pozdrawiam Cię serdecznie Asiu i buziaki dla Oleńki przesyłam!
Usuńsą powody do chwalenia:) zdolny syn!
OdpowiedzUsuńDziękować, dziękować... :-)
UsuńEhhhhh te jego umiejętności rozwalają mnie na łopatki. I jak tak czytam co Hubiś umie to albo ja niedostatecznie się przykładam albo moja Ala będzie nadrabiać braki uśmiechem i urodą:)
OdpowiedzUsuńBuziaczki dla Was
Ale za to Ala dużo, dużo więcej gada niż Hubiś, wiesz przecież... Nie ma co porównywać, każde dziecko rozwija się inaczej, a już na pewno chłopcy są inni niż dziewczynki :-). Buziaki
UsuńChwal się chwal, bo jest czym!! Pozdrawiamy Roczniaka :))
OdpowiedzUsuńMy również serdecznie pozdrawiamy!!!
UsuńCo tam inne dzieciory jak Hubiś taki zdolny i uroczy?! ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie :-)!!!
UsuńHubiś to zdolniacha;) Masz pełne prawo być dumna;)
OdpowiedzUsuńDziękujemy bardzo :-)! I uściski przesyłamy!
UsuńSuper roczniak i umiejętności spore ma. Zaczął chodzić 9,5 miesiąca - niezły :) Masz prawo być z niego dumna :)
OdpowiedzUsuńLekarz stwierdził, że to dlatego, że jest bardzo lekki (wagowo) i mu łatwiej szło niż innym dzieciom. No i zawzięty przy okazji też jest :-). Gdzieś w archiwalnych postach jest filmik z tych jego początków chodzenia :-). Pozdrawiamy
UsuńJak ja Ci zazdroszczę !!Żeby to tak mój Filipek chciał iść spać o 19-tej i wstawał o 7 rano bez kilkunastu pobudek w nocy . A skończył 22 grudnia roczek . Pozdrawiam Hubisia i Hubisiową mamę
OdpowiedzUsuńWiesz, u nas było podobnie i bardzo długo walczyliśmy, by tych pobudek tylu nie było. Metoda "na przetrzymanie" (w złagodzonej trochę przez nas wersji) w przypadku Hubisia zadziałała. Teraz powolutku zmniejszamy mu porcję mleczka, które je w nocy. Może uda się wyeliminować i nocne karmienie, zobaczymy? Pozdrawiam gorąco i przespanych nocy życzę z całego serca
UsuńMama ma się kim pochwalić :)
OdpowiedzUsuńHubiś jest uroczy w każdym calu!
Pozdrawiam!
Ojej, dziękujemy bardzo, bardzo :-)
UsuńPrzystojniacha rzeczywiście, i jaki zdolny, ach ach! Podzielam zachwyt! :)
OdpowiedzUsuń:-) :-) :-)
Usuńo jak pięknie! Wspaniałe umiejętności, cechy i wszystko! Podoba mi się opis spania - u nas tak samo - z dupcią do góry;)
OdpowiedzUsuńJeszcze raz wszystkiego dobrego dla Was!
Dziękujemy Maryś i gorąco Was pozdrawiamy!
UsuńKażde dziecię rozwija się w swoim tempie ale 9 i pół miesiąca i już chodzić?! Zdolniacha :) Nasz Darek zaczął chodzić 3 dni przed roczkiem, ale za to nadrabia ilością zębów - ma 15mc i posiada ich już 12 :D pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńAle zęboli dużo :-)!!! A co do chodzenia, to każde dziecko ma swój czas i swoje tempo. Hubiś to narwaniec, mama nosić nie chciała, to postanowił sam się przemieszczać :-).
UsuńOj, nie porównuj, nie. Ja mam pytanko - raczkował ten Twój przystojniak? :)
OdpowiedzUsuńRaczkował i to jak szalony :-).
UsuńWspaniały! Tak zaglądam i rzadko komentuję, ale Mały jest genialny. Piękne zdjęcia. Berek... na to jeszcze muszę trochę poczekać ;) Wspaniały uśmiech :D Pozdrawiam i kolejnego wspaniałego roku życzę, z nowymi umiejętnościami i wieloma radościami.
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie :-)! I pozdrawiam gorąco!
UsuńŚwietny chłopak! Te szybkochodzące zazwyczaj nie powalają elokwencją w dniu pierwszych urodzin, ale trudno się dziwić, na wszystkim skupić się nie można:) Aż mnie zmobilizowaliście do zajrzenia w album z pierwszych urodzin! A tam...dwulatka. Łepetyna zarośnięta i uśmiech pełen zębów (16, jak u krokodyla!). Znajomi którzy znali Helkę ze zdjęc byli przekonani, że to kawał baby, tymczasem olbrzymka ważyła wówczas 9 kio i była krasnalem, tyle , że zębatym i owłosionym:D
OdpowiedzUsuńSzesnaście zęboli :-)???!!! Jej, to dopiero jest coś :-)! Pozdrawiamy Was serdeczne
UsuńCudny jest Pan Hubisław :) I umiejętności ma całe mnóstwo - imponujących! A na gadanie przyjdzie pora... chłopcy generalnie chętniej inwestują w ruch, dziewczynki w język :D
OdpowiedzUsuńŚmiejemy się z Hubisiowym Tatą, że nasz syn będzie mięśniakiem, nie bystrzakiem :-).
UsuńBrawo Hubiś! :*
OdpowiedzUsuńDziękujemy Ciociu Kasiu :-)!
UsuńMamo Hubisia -masz mega zdolnego synka. Naprawdę. Mówię to jako doświadczona mama :-)))).
OdpowiedzUsuńCudnie. Gratulacje.
Ojej, dziękuję Kasiu!!! I buziaki dla wszystkich Twoich małych chłopaków (dla dużego pozdrowienia) :-)!
UsuńNo muszę przyznać, że zdolny ci on! :D No i te blond włoski! I ten uśmiech! Aż strach pomyśleć co będzie za parę lat jak on już tak kokietuję! ;)
OdpowiedzUsuńMyślisz, że się Hani spodoba :-)?
UsuńHubis rozkocha w sobie nie jedną dziewczynę :)
OdpowiedzUsuńBrawa dla zdolniachy :)
Dzisiaj przyłapałam go właśnie na pierwszym pocałunku z dziewczyną :-)!
UsuńOj, tak patrzę na tę pierwszą fotę i myślę sobie, że z Hubisia Twojego będzie wielki podrywacz. :-)
OdpowiedzUsuńPo Tatusiu :-)!
UsuńMoja Jagoda jest w podobnym wieku i fajnie się czyta, o umiejętnościach Hubisia, bo to prawie jakbym o niej czytała :)
OdpowiedzUsuńTo ja wybieram się w takim razie poczytać o Twojej Jagodzie :-). Pozdrawiam ciepło!
UsuńOj tak, to już zdecydowanie nie jest niemowlak (zrymowało mi się;) tylko świetny mały chłopczyk. I masz się czym chwalić bo zdolna bestia z tego Twojego synka!
OdpowiedzUsuńDziękuję!!!!!!
UsuńNapisz mi proszę, czy ten fotelik (Mamas and Papas, dobrze pamiętam?) się u Was sprawdza? Dopiero za jakiś czas będziemy kupować dla córeczki, ale ten Hubisiowy bardzo mi się podoba, więc będę wdzięczna za opinię!
OdpowiedzUsuńGeneralnie jest świetny - tylko ma jedną wadę - białe pasy, które szybko się brudzą, a bardzo ciężko domywają. Raz w tygodniu muszę je traktować odplamiaczem.
UsuńDzieki wielkie ;) z pasami mamy ten sam problem. Kto wymyslil biale pasy dla dzieci??
UsuńPrzy drugim dziecku już bym wiedziała, że ten biały kolor pasów, to chyba nie jest za dobry pomysł :-). Buziaki
UsuńGratulacje! I sto lat!! :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy!!!!
UsuńZdolny malec! No może już nie taki malec! :)))
OdpowiedzUsuńAsieńko, możesz udostępnić mi przepis na Hubusiowe ciasteczka, z urodzin? :)
Już piszę do siostry, bo to ona piekła (jeśli chodzi Ci o te słoniki) :-).
UsuńJuż wysłałam Ci przepis na e-maila :-).
Usuń