Im jestem starsza, tym bardziej lubię jesień...
Lubię obsypane złotem i purpurą drzewa. Przepełnione zapachem grzybów lasy. Leżące na trawie kasztany. Pieczone jabłka. Grzane wino z pomarańczą. Ciepły koc na fotelu. Blask zapalanej wieczorem świecy. Wrzos w doniczce. Uderzający o szybę deszcz. Wiatr wyginający parasolkę na drugą stronę. Ostre poranne powietrze, które przypomina o zbliżających się świętach. Lubię to, że wydłużają się wieczory. Świat zwalnia. Jest czas na myśli, plany, marzenia... Wyciszam się. Robię zapasy energii na zimę.
Jest jednak w Hubisiowie ktoś, komu daleko do jesiennego wyciszenia. Kto nawet nie myśli o robieniu zapasów energii, bo swoją mógłby obdzielić co najmniej małe miasteczko. Kto do upadłego biega po kolorowych liściach i piszczy z radości na widok każdego kasztana.
Jego jesień też lubię :-).
Jego jesień też lubię :-).
Z jesiennymi pozdrowieniami,
Hubisiowa mama
My się śmiejemy, że jakby Olcia 1/3 swojej energii oddała mi, i 1/3 Panu M. to mielibyśmy jakieś szanse ;) To u Was pewnie jest podobnie... A Hubiś na zdjęciach promienieje!
OdpowiedzUsuńOj tak, mamy w domu małą elektrownię energii źyciowej :-). Buziaki kochana!
UsuńIdealne określenie: elektrownia! Nasza Polka też jest na niezłych obrotach... non stop! A Hubiś przeszczęśliwy i jesień u Was przepiękna.
UsuńJa lubię jesień ale koniecznie taką jak dziś :D
OdpowiedzUsuńP.S. Czy mam wrażenie, czy to miejsce przypomina mi moje lata młodości ? :D
Zgadza się Karola :-). To nasze rodzinne strony.
UsuńJa też dopiero zaczęłam doceniać jesień i nawet może pokuszę się o stwierdzenie, że i zima potrafi być ok :) ale ciiii :)
OdpowiedzUsuńMy uwielbiamy Jesień i chyba Hubisiowi tez pasuje ta pora roku :-D Buziaki :-D
OdpowiedzUsuńZ jesienią Hubisiowi do twarzy. Na pierwszy rzut oka widać, że szczęśliwy z niego chłopczyk. Buziaki
OdpowiedzUsuńI ta radość! U nas od dłuższego czasu jesienie fofomomenty wiodą prym :))) Chyba magia światła i kolorów :)))
OdpowiedzUsuńI ta radość! U nas od dłuższego czasu jesienne fotomomenty wiodą prym :))) Chyba magia kolorów i światła :))
OdpowiedzUsuńUwielbiam jesienne wieczory przy blasku świec i w tym magicznym kolorowym klimacie :) winko z pomarańczą i Marys ; )
OdpowiedzUsuńPatrząc na szczęśliwego, zawsze radosnego Hubisia po lecie moglaby przyjść od razu zima! Hubert zaraża magią. CZARODZIEJ z niego.
Piękne ta jesień u Ciebie :* :* :*