Znacie animowany serial o przygodach małych misi globtroterów?
Muki i Chavapa przemierzają na rowerkach świat, odkrywając nieznane miejsca i
kultury. Serial „Miś Muki” powstał we Francji, ale szybko zyskał popularność
wśród dzieci na całym świecie. Ale Muki to nie tylko bohater disneyowskiego serialu,
to także bohater książki.
Marc Boutavant, który stworzył postać Mukiego, oczarował
mnie tą książką. Chyba jeszcze nigdy nie widziałam tak niesamowitej tęczy barw,
postaci i bogactwa szczegółów. Każdy kraj, który odwiedza Muki, to zupełnie
inna opowieść, spokojnie wystarczająca na cały dzień czytania i oglądania. To również
spora dawka wiedzy, bo autor w naprawdę pomysłowy sposób przemyca informację o kulturze
danego kraju, jego smakach, zapachu, temperaturze i języku.
Muki w swojej podróży dokoła świata odwiedza Laponię,
Grecję, Burkina Faso, Madagaskar, Indie, Chiny, Australię, Japonię, Peru i
Stany Zjednoczone. W każdym kraju spotyka nowych przyjaciół, poznaje obce
słowa, nieznane gatunki zwierząt i roślin, zwyczaje i regionalną kuchnię. Mamy
więc żółte taksówki i hamburgery w Nowym Jorku, origami i zapaśników sumo w
Japonii, pandy w Chinach, słonie w Indiach itd. itd.
„Muki w podróży dookoła świata” został wydany w dużym,
kwadratowym formacie, a tęczowe barwy podkreśla piękny, błyszczący papier. To
książeczka, którą naprawdę z całego serca Wam polecam. Nie tylko zapewni dużo
frajdy, ale także rozbudzi w smyku duszę obieżyświata :-).
Koniecznie dajcie znać, czy znacie Mukiego :-)?
Ps. To nasza druga propozycja z cyklu "52 książki dla dzieci w 52 tygodnie", czyli "Czytanie to wyzwanie".
Pozdrawiam serdecznie,
Ps. To nasza druga propozycja z cyklu "52 książki dla dzieci w 52 tygodnie", czyli "Czytanie to wyzwanie".
Pozdrawiam serdecznie,
Hubisiowa mama
-♥-
Duszę obieżyświata Olcia już co prawda ma, ale tym bardziej podoba mi się ta książeczka!
OdpowiedzUsuńSerdecznie ją Wam polecam :-). Wam szczególnie :-)
Usuńśliczna - Julka bardzo lubiła tą bajkę :) gdybym wtedy wiedziała o książeczce - na bank byłaby nasza
OdpowiedzUsuńJa uważam, że wciąż możesz o niej pomyśleć. Zresztą, jak wpadniesz do nas na kawkę, obejrzysz i sama ocenisz, czy się dla Julki jeszcze nadaje :-)
UsuńMój syn uwielbia Mukiego, zresztą ja przyznam też lubię tą bajkę. A książeczka świetna, koniecznie muszę się za nią rozejrzeć.
OdpowiedzUsuńSerdecznie Ci ją polecam!
UsuńMuki jest super :)
OdpowiedzUsuńOj, tak! Muki jest super!
UsuńJak dla mnie - za dużo, za bogato, za pstrokato, ale może treść wartościowa :)
OdpowiedzUsuńO jaaa, ale super :) Chyba czas wybrać się do dobrej księgarni :) Asia Ty to wiesz jak zachęcić czytelnika :)
OdpowiedzUsuńPewnie, ze znamy! To jedna z ulubionych bajeczek telewizyjnych mego synka. Podoba mi się pomysł zaprojektowania książki w taki sposób. Mamy w domu Auta, Na budowie i Automoto, które wydane zostały w podobny sposób - z resztą również je znacie :) Tu dodatkowo widzę dialogi. Bartuś lubi tego typu książki, rozkłada je i sam kreuje różne historie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Ewela :)
Nie miałam pojęcia, że istnieje taka postać jak Muki w świecie filmów animowanych dla dzieci :) Sama książeczka wygląda baaaaardzo zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńlubię książki które oprócz barw wnoszą jeszcze coś mądrego w świat dziecka, ta na taką wygląda.
OdpowiedzUsuńKurczę, jakos po tytule nie zachęcała mnie ta książka i zazwyczaj ją omijałam, ale dzięki Twojej recenzji bardzo czuję chęć kupienia jej dla Jagody :)
OdpowiedzUsuń