Chyba zdążyliście już zauważyć, że lubimy książeczki z mnóstwem szczegółów :-)? Takie, które pozwalają ćwiczyć spostrzegawczość i dają zajęcie na długie godziny. W Hubisiowej biblioteczce jest już ich trochę. Mamy "Auta" i "Na budowie", "Zimę na ulicy Czereśniowej", "Opowiem Ci mamo, co robią mrówki" oraz "Mukiego w podróży dookoła świata", którego niedawno Wam pokazywałam (klik). W święta dołączyła do tej kolekcji kolejna książka - "Gdzie jest pingwin?" wydawnictwa IUVI.
Książeczka opowiada o rodzince pingwinów, która postanawia uciec z zoo i dotrzeć do Antarktydy, swojego prawdziwego domu. Zwierzaków jest dziesięć, każdy inny, ale wszystkie bardzo sympatyczne. Poznajemy je dokładniej na początku książki. Jedną z uciekinierek jest na przykład Dygotka, której zawsze zimno, więc nosi czapeczkę z
pomponem oraz cieplutki szalik, ucieka też bardzo silny Arnie i Śnieżynka, która kocha modę i zawsze ma na szyi korale.
Droga na Antarktydę jest długa i pełna przygód. Zanim pingwiny dotrą do domu, odwiedzą aż 17 różnych miejsc, a w każdym niezwykle sprytnie się ukryją wśród otaczających ich ludzi. Naszym zadaniem jest znaleźć całą dziesiątkę w danym miejscu :-). Szukamy ich więc na basenie, w centrum handlowym, na balu przebierańców, pod wodą, w kosmosie, na pustyni i w wielu innych fajnych miejscach. Każda strona to kolejna przygoda.
Byłam naprawdę zaskoczona, jak bardzo Hubert zaangażował się w to szukanie. I jak się cieszył, gdy udało mu się znaleźć jakiegoś pingwina. Czasami zauważał go szybciej niż ja :-).
"Gdzie jest pingwin?" to książeczka, która urzekła mnie swoją uniwersalnością. Moim zdaniem świetnie nadaje się zarówno dla dwulatka, jak i sześciolatka. My z Hubertem oglądamy na razie po jednej stronie dziennie, ale starsze dzieciaki mogą bawić się w detektywów zdecydowanie dłużej. To właśnie z myślą o nich, na końcu książki znajdują się dodatkowe zadania.
Książka jest bardzo ładnie wydana, w twardej, lakierowanej oprawie, ze sztywnymi, chociaż nie kartonowymi
stronami. Przepełniona kolorami i pozytywnym chaosem z miejsca wywołuje uśmiech. Naprawdę bardzo ją polubiłam. I muszę się Wam przyznać, że szukając pingwinów na gigancie miałam chyba tyle samo frajdy, co Hubiś :-).
A Wy szukacie w swoich domach pingwinów :-)? Znacie tę książeczkę?
-♥-
Pozdrawiam ciepło,
Hubisiowa mama
nie znamy ale myśle że z chęcią moi synkowie by się nią zainteresowali wiec jak tylko spotkam to kupię :) dzięki :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się Wam spodobają. Gorąco ściskam!
UsuńA ja myślałam, że my już z takich książeczek wyrośliśmy, ale seria na ulicy Czereśniowej nadal cieszy się u nas powodzeniem i myślę, że Gdzie jest pingwin też by się spodobała.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Iza
My mamy "Zimę na ulicy Czereśniowej" i chociaż jest całkiem fajna, to jednak pingwinki z nią wygrywają :-)
UsuńMy many w domu co najmniej 5 pingwinów (dwa z lego duplo i trzy maskotki ;)) więc biorąc ta pod uwagę powinniśmy jak najszybciej kupić tę książkę!
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że spodoba się Oleńce :-)
Usuńmój Kostek zakochał sie w pingwinach,kiedy znalazł jednego w kinder niespodziance. Jego malutki PIPI. wszędzie je rozpoznaje. Tak mamy już książkę :)
OdpowiedzUsuńPingwinki są the best :-)
Usuńteż mamy i też chętnie korzystamy
OdpowiedzUsuńalexanderkowo.blogspot.com
:-) :-) :-)
Usuńo matko! ja za to dostaję oczopląsu jak oglądam tak bogate w ilustracje książeczki, dlatego też zazwyczaj ich nie kupuję......choć swojej 3 latce pewnie bym jej nie kupiła, to już dla uczącego się 6 latka zapewne tak. właściwie to urodziny pewnej 6laki przede mną...chyba właśnie mam pomysł na prezent :)
OdpowiedzUsuńTo bardzo się cieszę :-)
UsuńTam na prawkę na każdym obrazku jest 10 pingwinów? Rany, muszę poćwiczyć spostrzegawczość :P
OdpowiedzUsuńBędę pamiętać o tej książce gdy przyjdzie kupować prezent na urosziny :)
Na moich zdjęciach często są tylko fragmenty całej ilustracji, nic więc dziwnego, że nie znalazłaś 10 pingwinków :-)
Usuńsuper książka z tego co widzę i nie tylko dla małych, ale także dla dużych!
OdpowiedzUsuńDokładnie!
UsuńKurczę, Ty to masz dar do wyszukiwania tych książek dla dzieci ! Kolejną dopisuję do listy :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że spodoba się Wam tak, jak nam!
Usuń