To był długi miesiąc. Pełen ważnych chwil i nowych wyzwań. Drugie urodziny Huberta, Dzień Babci, Dzień Dziadka, pieluszkowe pożegnanie, konferencja w Warszawie, wycieczka do Ełku, choróbsko, wizyta u fryzjera, lepienie bałwana, nowe słowa, nowe umiejętności, nowe zabawy... Intensywny był nasz styczeń. I fajny :-). A tak wyglądał na naszym
Instagramie, zobaczcie :-):
.jpg) |
1/2/4 bo zima może być fajna :-); 3/ a po śnieżnych harcach najlepsza jest belgijska, gorąca czekolada na patyku |
.jpg) |
1/ jedziemy do cioci i wujka; 2/ nad ełckim jeziorem; 3/ a kuku; 4/ chwila dla mamy :-) |
.jpg) |
1/2 konferencja Rodzice dla Zdrowia; 3/ w warszawskiej wege knajpce; 4/ spacer po starówce w przemiłym, blogowym towarzystwie |
 |
1/2/3/4 kropkowa impreza urodzinowa naszego Hubisława Wiercidupki :-) |
.jpg) |
1/ choróbsko uziemiło nas w domu; 2/ skype i strzelanie z folii bąbelkowej z Hubisiową Babcią; 3/4 babski wieczór, czyli kulinarna rozpusta z Sylwią |
.jpg) |
1/ mój przystojniak; 2/ tata wybiera mamie ekspres do kawy, a syn sprawdza najnowsze modele pralek; 3/ niedzielny wypad na kawkę ze znajomymi; 4/ piasek kinetyczny, czyli piaskownica w domu |
.jpg) |
1/2 nasz drugi wypad do fryzjera; 3/ żegnajcie pieluszki :-); 4/ Zwierzaki Pocieszaki, czyli wieczór autorski i autografy dla Hubisia |
A jak Wam minął pierwszy miesiąc nowego roku :-)?
Ściskamy ciepło z Hubisiowa!!!
Hubisiowa mama
-♥-
Hubis juz jest odpieluchowany?
OdpowiedzUsuńOdpieluchowywanie w toku od trzech tygodni :-). Nie jest łatwo, ale się zaparłam. Pieluszki zakładamy tylko na noc i na długie podróże samochodem.
UsuńTy to jesteś ambitna kobieta! A zdjęcia z urodzin Hubisia mogłabym oglądać bez końca!
UsuńAsiu, to już i tak sukces. My Jagodę od grudnia odpieluchowujemy, i na noc cały czas ma pampersa, chociaż rano jest suchy i pierwsze co to idzie po obudzeniu na nocnik, ale jakos sie przemóc nie mogę :) W dzień za to w ogólne nie nosi, i tak jak w dłuższe trasy potrafi i zawołać i w razie potrzeby nawet chwilę wytrzymać, tak w domu mamy po kilka wpadek tygodniowo. Wiec to całe odpieluchowywanie to chyba moze trwac i trwac :) Wytrwałym trzeba być :)
UsuńProsimy o 'przepis' na odpieluchowanie :-). Krok po kroczku :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy ciepło :-) już w poszerzonym składzie :-)
Serdecznie gratuluję Pawełka!!!! Jeśli chodzi o Twoją prośbę - to nie mnie radzić. U nas nie działało nic z tzw. mądrych książek i mądrych rad innych mam. Tylko czas i mega dużo cierpliwości. Zresztą wciąż jesteśmy w trakcie. Każde dziecko jest jednak inne.
UsuńDziękuję za gratulację :).
UsuńPrzymierzam się do odpieluchowywania. Wiem, że w każdym przypadku jest inaczej, ale dobrze jest móc posłuchać doświadczeń Mam.
Pozdrawiamy ciepło.
Nasz styczeń był również bardzo ekscytujący i obfitujący w emocje.
OdpowiedzUsuńHubiś jaki przystojniaczek :)
Mamy w domach już małe dwulatki :-). Jak ten czas leci, prawda Olu?
UsuńWitam ja tez poprosze super przepis na odpieluchowanie moich chlopakow.Pozdrawiam serdecznie Kasia
OdpowiedzUsuńU nas nie ma żadnego super przepisu. Powiedziałabym wręcz, że Hubiś to wyjątkowo trudny przypadek. Cierpliwość i spokój, to chyba jedyne, co mogę doradzić. Dużo, dużo cierpliwości :-)
Usuń